Witaj! Mam na imie Libra. Oprocz tego slicznego, oryginalnego imienia mam tez: latka, cm w klebie, kg wagi, piekna krotka czarna siersc, kawalek betonu na ktorym leze, sciany z krat, i miske. Tak, nie mam wiele, zapewne powiesz, ze to nic cennego... To nie jest nawet dom, to ciasny boks w schronisku. Ale jest jedna bardzo cenna rzecz, ktora mam i ktora bardzo chcialabym sie podzielic z czlowiekiem. To moje psie serduszko, bijace dla czlowieka, pelne milosci i wiernosci. Dzien w dzien z nadzieja czekam na czlowieka, ktory zechcialby przyjac i odwzajemnic te milosc, dac mi dom, otoczyc mnie opieka, a wtedy i ja opiekowalabym sie nim. Razem bawilibysmy sie na swiezym powietrzu, bo ja kocham zabawy, jestem bardzo wesolym i przyjaznie nastawionym psem.
Uwielbiam sie bawic z ludzmi, a szczegolne miejsce w moim sercu zaskarbily sobie pileczki, za ktore zrobie wszystko. Kazdy spacer jest dla mnie wielka przygoda, bo lubie poznawac swiat, wszystko co spotykam na swojej drodze ciekawi mnie, lubie poznawac nowe rzeczy, choc mimo to jestem psiakiem o (jak mowia wolontariusze w schronisku przecietnej potrzebie ruchu. To znaczy, ze lubie sie bawic i biegac, jak kazdy mlody pies, ale odpoczynek tez jest dla mnie przyjemny. Zapewne zapytasz, co robie tu, w schronisku. Trafilam tu gdy bylam mala, mijaly miesiace, kolejne pory roku, a w koncu minal pierwszy rok i zaczal sie nastepny. Ludzie przechodzili obok mnie, czasem nawet zainteresowali sie, ale ostatecznie gdzies obok w boksie zawsze znalazl sie ktos bardziej puchaty, ciekawiej ubarwiony, albo potrafiacy spojrzec na czlowieka tak blagalnie, ze to on znajdowal dom. Moi towarzysze niedoli kolejno wychodzili ze swoim czlowiekiem, cieszac sie z drugiej szansy i nowego domu. Ja tej szansy nie dostalam...
A przeciez niczego mi nie brakuje! Mam lapy, ogon, radosc w sercu pomimo trudow zycia. Jestem przyjaznie nastawiona do innych psow, nawet gdy jakis wykazuje agresje w stosunku do mnie raczej kule ogonek i uciekam. Bo i po co wdawac sie w konflikty? Ja nie chce nikomu zrobic krzywdy, zadnemu psu, a tym bardziej czlowiekowi. W schronisku mowia, ze jestem wpatrzona w czlowieka, ze lubie zarowno wykonywac jego polecenia jak i przytulic sie i prosic blagalnym wzrokiem o pieszczoty. Jestem komunikatywna i chetna do nauki. Jestem zaszczepiona, odrobaczona i dostane kupon na darmowa sterylizacje. Jestem Libra. Twoja Libra.
Pamietaj: decydujac sie na pieska, badz odpowiedzialny; zwierze nie jest zabawka, ktora mozna chwile sie pobawic i odstawic w kat! W sprawie adopcji prosimy dzwonic na numer telefonu .
Sunia przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierzat w Katowicach. Wiazace rozmowy w sprawie adopcji pieskow nalezy przeprowadzac z pracownikami schroniska.
Jesli nie mozesz adoptowac pieska, a chcialbys pomoc w inny sposob, zapraszamy do wlaczenia sie w akcje zbiorki karmy i innych potrzebnych rzeczy dla schroniska. Przyda sie wszystko: srodki czystosci, smycze, obroze, szelki, miski, legowiska, koce, karma dla psow i kotow (zarowno sucha, jak i puszki), artykuly zywnosciowe (ryz, makaron), a takze zabawki. Zapraszamy, przyjdz, moze wlasnie tutaj znajdziesz swojego Przyjaciela? Schronisko dla Bezdomnych Zwierzat w Katowicach ul. Milowicka B.